2 sierpnia 2017 r. zmarł szanowany i ceniony jaślanin, Pan Adam Nowak. Był wybitnym działaczem i propagatorem dziejów jasielskiego przemysłu naftowego i gazowniczego. Przyszedł na świat 7 grudnia 1933 r. w podjasielskiej Harklowej. W rodzinnej wiosce w 1948 r. ukończył szkołę podstawową. Następnie uczył się w Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle. Tam w 1951 r. zdał maturę i podjął studia na Wydziale Górniczym Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie, które z powodzeniem ukończył ze stopniem magistra inżyniera eksploatacji złóż ropy i gazu.
W 1956 r. rozpoczął pracę w kopalni w Osobnicy, gdzie w 1961 r. został kierownikiem kopalni i gazoliniarni. Później pracował w Zakładzie Eksploatacji Partynia w Mielcu jako główny inżynier, a następnie nadzorował zagospodarowanie i eksploatację Kopalni Grobla k. Bochni, Kopalni Pławowice k. Proszowic oraz w Kopalni Rybaki k. Krosna Odrzańskiego. W 1967 r. przeniósł się do krośnieńskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Naftowego „Naftomontaż”, gdzie pracował przy zagospodarowaniu złóż gazu m.in. w rejonie Przemyśla, Tarnowa, Lubaczowa, Żołyni i Krasnego oraz przy budowie tłoczni gazowych w Lubaczowie, Maćkowicach i Żołyni. W 1968 r. zasłużył się zorganizowaniem zaplecza technicznego do eksploatacji złóż gazu i ropy dla północno - zachodniej części Polski w Garkach k. Ostrowa Wielkopolskiego. Cały czas dokształcał się i zbierał kolejne doświadczenia. W połowie lat 70. XX w. odbył staż we Francji w firmie Gaz de France, a później przygotowywał plany zagospodarowania złoża ropy w Algerii na Saharze w Afryce.
W 1977 r. ŚP. inż. Adam Nowak został dyrektorem Przedsiębiorstwa Poszukiwań Nafty i Gazu w Jaśle. Pod jego kierownictwem jasielskie PPNiG miało mnóstwo osiągnięć, odkryło wiele nowych złóż gazu i ropy. Wierciło najgłębsze odwierty w Polsce: m.in. Paszowa 1 - 7210 m i Kuźmina 1 - 7541 m. Wykonywało też wiercenia mrożeniowe dla Lubelskiego Zagłębia Węglowego. Dyrektor Nowak bardzo mocno angażował się w działania z zakresu ochrony środowiska. Był współautorem dwóch patentów dotyczących metod likwidacji dołów urobkowych. Posiadał tytuł Dyrektora Generalnego Górnictwa II stopnia. Przez ponad pięćdziesiąt lat był członkiem Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Przemysłu Naftowego i Gazowniczego, zastępcą przewodniczącego i przewodniczącym Zarządu Oddziału w Krośnie i członkiem Zarządu Głównego oraz członkiem Prezydium Zarządu Głównego w Krakowie. Jako wybitny górnik naftowiec reprezentował Polskę w trzech Światowych Kongresach Naftowych: Moskwie (1972 r.), Stavanger (1994 r.) i Pekinie (1997 r.).
Oprócz pracy zawodowej udzielał się także społecznie. Aktywnie działał w Stowarzyszeniu Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, które w 2012 r. uhonorowało go za zasługi tytułem „Honorowego Członka Stowarzyszenia”. Od samego początku, przez kilkanaście lat, jako znawca przemysłu naftowego włączał się w przygotowywanie i przeprowadzanie jasielskiego Międzywojewódzkiego Konkursu „Życie i działalność Ignacego Łukasiewicza” dla uczniów szkół gimnazjalnych, organizowanego w Zespole Szkół Miejskich nr 3 w Jaśle. Pełnił w nim funkcję przewodniczącego, a później honorowego członka jury. Ostatni raz był nim dwa miesiące temu. Z tą placówką oświatową prowadził zresztą owocną współpracę na różnych polach. Nic zatem dziwnego, że w 2012 r. Rada Pedagogiczna ZSM nr 3 przyznała mu swoją uchwałą tytuł „Mecenasa Szkoły”.
Panie Adamie, Dyrektorze, Prezesie, Przyjacielu - Twoje odejście jest wielką stratą dla środowiska jasielskiego. W naszej pamięci pozostanie Pan jako Człowiek mądry, niezwykle kulturalny, pracowity, otwarty na ludzi, cierpliwy, serdeczny, życzliwy, pogodny i uśmiechnięty. Jako Osoba, która przeszła przez swoje życie czyniąc dobrze i tym dobrem dzieląca się z innymi, mająca silne poczucie związków z Jasłem i regionem. Zapamiętamy Pana jako wspaniałego i kochającego Męża, Ojca, Dziadka i Przyjaciela. Był Pan Człowiekiem spełnionym, cenionym fachowcem, autorytetem nie tylko dla ludzi z branży naftowej i gazowniczej.
W piątek 4 sierpnia o godz. 1200 pożegnamy ŚP. Pana Adama Nowaka w kościele franciszkańskim, a następnie odprowadzimy na jasielski Nowy Cmentarz. Razem z Jego Rodziną pogrążamy się w tych trudnych chwilach w smutku, żalu i bólu. Mamy jednak świadomość, że nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych, i podzielamy słowa ks. J. Twardowskiego: „Można odejść na zawsze, by stale być blisko…”.